Arka Gdynia zaskoczyła dziś Orlen Wisłę Płock bardzo dobrą postawą całej drużyny.
Pierwszą połowę obie drużyny szły równo. W 6 minucie był remis 4:4. Po golu Andersona Mollino, to Arka Gdynia górowała. Sytuacja ponownie się wyrównała, jednak za sprawą rewelacyjnej formy bramkarza Wisły, Adama Morawskiego różnica się zwiększyła na niekorzyść Arki, 10:13. Świetną kondycją popisał się także bramkarz gdynian, Mateusz Zimakowski, który zachwycająco bronił bramki przed rywalami. Na przerwę drużyny zeszły z wynikiem 12:14 dla Wisły Płock.
Druga połowa rozpoczęła się udanym atakiem Jacksona Souzy ustalając wynik 13:14, po czym znowu w obronie popisał się Zimakowski. W 32 minucie Wisła doprowadziła do wyniku 13:15. W 43 minucie wynik był już 17:24 dla Wisły. Arka Gdynia jednak nie podupadała na duchu, jak to bywało w drugiej połowie, a walczyła i prezentowała konsekwentne zagrania na bramkę, w efekcie czego mecz zakończył się wynikiem 27:31 dla Orlen Wisły Płock.
Wśród zawodników Arki Gdyni zdecydowanie wyróżnił dziś się Mateusz Zimakowski, Kelian Janikowski i Jakub Olszewski. Z kolei z Wisły Płock za duże brawa zasłużył bramkarz Adam Morawski.
ORLEN WISŁA: Morawski, Wichary – Daszek 6, Racotea 4, Moya 2, Zdrahala 2, Obradović, Piechowski, Tarabochia 2, Mihić 7, de Toledo 2, Sulić, Mlakar 6, Fabianowski