Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 13 kwietnia 2025

Industria Kielce zdobywcą ORLEN Pucharu Polski!

Po trzech sezonach przerwy Industria Kielce odzyskała Puchar Polski. W niedzielę w Kaliszu pokonała ORLEN Wisłę Płock 27:24! To 18. triumf tego klubu w krajowych rozgrywkach.

Na taki dzień kibice Industrii Kielce czekali od 2021 roku. To właśnie wtedy kielecki zespół po raz ostatni celebrował zdobycie ORLEN Pucharu Polski. W kolejnych trzech latach lepszy w finale tego turnieju okazywał się zespół ORLEN Wisły Płock. Dzisiaj te zespoły po raz kolejny stanęły do walki o to trofeum. I górą byli kielczanie!

Od niewykorzystanego rzutu karnego rozpoczęli niedzielny finał ORLEN Pucharu Polski zawodnicy Industrii Kielce. Chwilę później w akcji obronnej karę dwuminutową za nadmierną agresję wobec Zostaną Szity zarobił Dylan Nahi. Jednak w tej najważniejszej statystyce, czyli bramek po ośmiu minutach był remis 3:3. Wtedy gola po szybkim wznowieniu zdobył Abel Serdio, w odpowiedzi Nahi zarobił karnego dla żółto-biało-niebieskich. Nie wykorzystał go jednak Szymon Sićko i była to trzecia „siódemka” w meczu, której nie wykorzystali kieleccy zawodnicy (dwóch Sićko i jednej Wiaderny). 

Po niespełna kwadransie Nafciarze zmienili sposób gry w defensywie. Michał Daszek zagrał jako wysunięty obrońca, który miał wyłączyć Igora Karacicia. Z Chorwatem płocczanie sobie nie radzili, a to otworzyło miejsce dla bocznych rozgrywających. Przestrzeń świetnie wykorzystał Tomasz Gębala, który wdarł się na szósty metr i pokonał Mirko Alilovicia. Było to pierwsze prowadzenie Industrii w tym spotkaniu (7:6). Chwilę później bramkę na 8:7 zdobył Michał Olejniczak, a radość była tym większa, że na ławkę kar powędrował jeden z zawodników Wisły. W 18. minucie niemoc strzelecką z rzutów karnych przełamał Łukasz Rogulski i kielczanie po raz pierwszy w meczu wyszli na dwubramkowe prowadzenie 10:8. Po chwili karę dwuminutową otrzymał Serdio, a wcześniej skuteczną interwencją popisał się Klemen Ferlin. Przewagę wykorzystali Karacić z Morytą, a ten ostatni precyzyjnym rzutem między nogami Alilovicia zdobył jedenastą bramkę.  

W 22. minucie Tomas Piroch trafił szarżującego Michała Olejniczaka w twarz, a pretensjami za to zagranie do Czecha zareagował Dylan Nahi. Francuza i Czecha sędziowie ukarali dwuminutowym wykluczeniem, a bramkę z karnego na 13:10 zdobył Igor Karacić. To był zdecydowanie gorszy fragment gry Nafciarzy, bo nie potrafili pokonać Klemena Ferlina od kilku minut. Widział to również szkoleniowiec Industrii Kielce Talant Dujshebaev i poprosił o czas. Postanowił uspokoić emocje i wprowadzić korekty w ustawieniu w ataku. Tą było wprowadzenie Szymona Wiadernego za Łukasza Rogulskiego na lewe skrzydło. Asystą po ładnej indywidualnej akcji do Maquedy popisał Karacić, a Hiszpan zdobył 14 bramkę dla swojego zespołu. O czas poprosił również Xavier Sabate, który rozpisał kolejną akcję pod Zarabeca i Fazekasa. Nafciarze piłkę zgubili, do kontry popędził Nahi, którego w nieprzepisowy sposób zatrzymał Mitja Janc. Słoweniec otrzymał karę, a rzut karny na 15. gola Industrii zamienił Karacić. 

Końcówka pierwszej połowy przyniosła więcej emocji. Nafciarze zdobyli dwie bramki z rzędu, kielczanie popełnili błąd w ataku, a Tomasz Gębala za niewłaściwe oddanie piłki po stracie został ukarany dwuminutową karą. Na boisku pojawił się Hassan Kaddah i wszyscy wiedzieli, że to Egipcjanin będzie oddawał rzut. Viktor Hallgrimsson był jednak bezradny wobec tego rzutu. Kaddah rzutem ominął jeszcze pojedynczy blok postawiony przez Leona Susnje. Na cztery sekundy przed syreną oznaczają przerwę bramkę na 17:13 dla Industrii zdobył Artsem Karalek. – To jest tylko pierwsza połowa, już wiele razy się zdarzało, że drugi zespół odrabiał taką stratę. Musimy powtórzyć tę pracę w drugiej odsłonię – mówił w przerwie przed kamerami Polsatu Sport niegrający z powodu kontuzji Alex Dujshebaev.   

Już na 20 minut przed końcową syreną żółto-biało-niebiescy kibice byli przekonani o końcowym sukcesie swoich ulubieńców. Bramkę na 21:15 zdobył mocnym rzutem z drugiej linii Szymon Sićko. Był to również bardzo dobry okres gry Klemena Ferlina, bo golkiper Industrii nie dał się pokonać od kilku minut. A w ciągu 12 minut drugiej połowy płocczanie zdobyli tylko dwa gole.

Druga połowa rozpoczęła się od pięknej ofensywnej akcji Igora Karacica zakończona bramką, a ze skrzydła Krajewskiego zatrzymał Ferlin. Do niecodziennej sytuacji doszło w 36. minucie, gdy sędziowie wykluczyli Michała Olejniczaka i Dawida Dawydzika równocześnie. Uznali, że obaj w tych przepychankach przesadzili w takim samym wymiarze. A po chwili Klemen Ferlin obronił rzut w długi róg Zoltana Szity, a w odpowiedzi Theo Monar dał Industrii pierwsze pięciobramkowe prowadzenie w meczu (19:14).

Na nieco ponad kwadrans przed końcem kielczanie grali w podwójnym osłabieniu – na skutek kary Gębali za faul na Zarabecu oraz Moryty za przeszkadzanie w wyrzuceniu autu Krajewskiemu. Rzut Szymona Sićki z drugiej linii obronił Viktor Hallgrimsson, ale po drugiej stronie również skuteczną interwencja popisał się Klemen Ferlin. Pozwoliło to utrzymać trzybramkową przewagę (21:18), skraść troszkę czasu, a przewagę podwyższył Igor Karacić. Druga połowa nie obfitowała tak w bramki, jak pierwsza, a duża w tym zasługa Klemena Ferlina. Po kontuzji kolana Słoweńca nie ma już śladu, bo co chwilę popisywał się skutecznymi interwencjami – zatrzymywał rzuty Szity, Zarabeca, Fazekasa czy Daszka.

Jednak w ofensywie kielczan dopadła pewna niemoc. Dlatego na siedem minut przed końcem trener Talant Dujshebaev poprosił o czas. W 55. minucie Michał Olejniczak zdobył 25 bramkę da Industrii, kolejną interwencję zaliczył Ferlin i Orlen Puchar Polski był już na wyciągnięcie ręki. W 57. minucie czerwoną kartką po wideoweryfikacji czerwoną kartką ukarany został Mirsad Terzić. 

Jak powiedział kapitan, tak się stało! Industria Kielce zdobyła w niedzielę 13 kwietnia 2025 roku 18. w historii klubu Puchar Polski.

Industria Kielce – ORLEN Wisła Płock 27:24 (17:13)

Industria Kielce: Cordalija, Ferlin – Dujshebaev, Gębala, Kaddah, Karacić, Karalek, Kounkoud, Maqueda, Monar, Moryto, Nahi, Olejniczak, Rogulski, Sićko, Wiaderny. 

Orlen Wisła Płock: Hallgrimsson, Alilović, Jastrzębski – Daszek, Dawydzik, Fazekas, Janc, Krajewski, Michałowicz, Piroch, Serdio, Sroczyk, Susnja, Szita, Terzić, Zarabec.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: