Industria Kielce wygrała 40:24 w drugim meczu ćwierćfinałowym z Corotop Gwardią Opole i awansowała do półfinału ORLEN Superligi. Jednocześnie spotkanie to było oficjalnym zakończeniem kariery Adama Malchera.

Mecz w Stegu Arenie zapowiadał się na wymagające wyzwanie dla Gwardzistów, biorąc pod uwagę wynik pierwszego starcia w Kielcach. Spotkanie otworzyli gospodarze, jednak wicemistrzowie Polski szybko wyrównali. I choć Adam Malcher odnotował dwie udane interwencje, to po pięciu minutach Industria prowadziła 3:2.
Kilka błędów w ataku zmusiło trenera Bartosza Jureckiego do wzięcia przerwy przy czterobramkowym prowadzeniu gości, wypracowanym głównie dzięki skutecznym kontratakom Dylana Nahiego. Gwardziści nie poddawali się jednak i starali się zmniejszać dystans, imponując walecznością i zespołową obroną. W 16. minucie doszło do symbolicznego momentu – Adam Malcher po raz ostatni zszedł z boiska w oficjalnym meczu, żegnany brawami przez kibiców oraz zawodników obu drużyn.
Po dwóch kwadransach to Industria prowadziła 20:13. Po zmianie stron kielczanie szybko podkreślili swoją dominację, zdobywając cztery bramki z rzędu. Bartosz Jurecki ponownie poprosił o czas, co przyniosło efekt w postaci trafienia Daniela Jendrycy. W drugiej połowie do bramki Corotop Gwardii wszedł Mateusz Lelek, a ambitnie walczący opolanie starali się poprawić wynik, jednak Industria nie oddała inicjatywy.
Ostatecznie Industria Kielce zwyciężyła 40:24, meldując się w półfinale rozgrywek. Mecz w Opolu, choć nie zakończył się awansem dla gospodarzy, był ważnym wydarzeniem – pełnym emocji, sportowej walki i symbolicznych pożegnań.
Corotop Gwardia Opole – Industria Kielce 24:40 (13:20)








