Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 12 listopada 2023

Medale Super Globe nie dla Industrii Kielce

Nie udało się Industrii Kielce wrócić z Arabii Saudyjskiej z medalami tegorocznej edycji IHF Super Globe. W meczu o trzecie miejsce lepsza okazała się Barcelona. I to mimo tego, że kielczanie na przerwę schodzili z korzystnym wynikiem, to ostatecznie przegrali 33:30.

Po raz trzeci w historii kielecki klub wziął udział organizowanym przez Światową Federację Piłki Ręcznej turnieju Super Globe. Ze względu na formułę, w której uczestniczą przede wszystkim zwycięzcy kontynentalnych rozgrywek klubowych i klasowe zespoły europejskie, które uzyskują „dziką kartę” zawody nazywane są klubowymi mistrzostwami świata. Do tej pory żółto-biało-niebiescy dwukrotnie zajęli trzecie miejsce. W ubiegłym roku pokonali egipskie Al Ahly, ale w tegorocznej edycji czekało na nich zdecydowanie trudniejsze zadanie. 

To ze względu na przyznanie „dzikiej karty” dwóm europejskim zespołom – Fuchse Berlin (zwycięzca Ligi Europejskiej) oraz FC Barcelonie (trzecie miejsce w Lidze Mistrzów). Obu klubów, a zwłaszcza tego hiszpańskiego, fanom szczypiorniaka przedstawiać nie trzeba. Te dwie drużyny spotkały się w półfinale, lepsi po dogrywce okazali się Niemcy (35:34) i to oni zmierzą się z inną niemiecką drużyną SC Magdeburgiem w finale Super Globe (niedziela 12 listopada, godz. 18.15). 

Kielczanie z SC Magdeburgiem stoczyli wyrównane starcie, ale musieli uznać wyższość rywali i ulegli 28:24.   

Do meczu o brązowe medale Industria Kielce przystąpiła bez Arkadiusza Moryty w składzie. Już w sobotnich pomeczowych wypowiedziach zarówno trener Krzysztof Lijewski, jak i Tomasz Gębala zapowiadali, że nie zamierzają odpuścić utytułowanym rywalom. I w pierwszej połowie było to widać. Kielczanie rozpoczęli od prowadzenia 2:0. Choć Katalończycy doprowadzili do remisu, a później wyszli nawet na prowadzenie 5:3, to Industria w 12. minucie prowadziła 7:5. Żółto-biało-niebiescy utrzymywali się na prowadzeniu do 20. minuty, kiedy to remisu 9:9 doprowadził Luis Frade. Coś w grze kielczan zacięło się w kolejnych fragmentach, bo sześciominutowa niemoc strzelecką przełamał dopiero Dani Dujshebaev. Na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony na prowadzenie 12:11 wyprowadził Dumę Katalonii Melvyn Richardson, ale chwilę później został wykluczony na dwie minuty za faul na Nicolasie Tournacie, a grę w przewadze wykorzystał Alex Dujshebaev, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie. 

Barcelona do końca pierwszej części gry prowadzenia już nie odzyskała. 15 sekund przed końcem tej odsłony trener Antonio Carlos Ortega poprosił o czas, by rozpisać ostatnią akcję. I chyba popełnił błąd, bo zrobił to tuż przed rzutem jego zawodników, który zakończył się bramką. Szkoleniowec Dumy Katalonii zlecił ułożenie ostatniej akcji ofensywnej Dice Memowi, jednak rzut Barcelony obronił Andreas Wolff. Dlatego to Industria Kielce na przerwę schodziła prowadząc 16:14.

Po przerwie to zawodnicy z Katalonii nadawali tempo gry. Zmuszali kielczan do błędów w ofensywie, przechwytywali piłki i wyprowadzali szybkie kontrataki. W efekcie po 42 minutach gry było 23:21 dla Barcelony. Do tego w bramce kapitalnie spisywał się Perez de Vargas, który zatrzymał m.in. Dylana Nahiego. Po kwadransie drugiej połowy przewaga hiszpańskiego zespołu się powiększyła do czterech bramek (26:22). Trudny zatrzymania był znakomity Francuz Dika Mem. Leworęczny rozgrywający w ciagu 20 minut zdobył pięć bramek, a jego zespół prowadził 28:25. Talant Dujshebaev postanowił wziąć czas, ale jego podopieczni pogubili się w ataku i stracili kolejną bramkę. 

Już do końca spotkania Barcelona kontrolowała przebieg meczu i trzymała bezpieczny dystans bramkowy. Kielczanie próbowali jeszcze pojedynczymi akcjami nawiązać walkę, ale Dumy Katalonii nie udało się już dogonić. Ostatnim zdobywcą bramki dla żółto-biało-niebieskich został Szymon Wiaderny, a wynik meczu na 33:30 ustalił Malvyn Richardson.

Industria Kielce – FC Barcelona (16:14)

Industria Kielce: Wolff 13/44, Wałach, Błażejewski – Olejniczak, Wiaderny 2, Sićko 6, A. Dujshebaev 3, Tournat 4, Karacić 2, D. Dujshebaev 5, Thrastarson 3, Paczkowski 1, Gębala Cz, Karalek 2, Nahi 1. 

FC Barcelona: Perez de Vargas 14/44, Nielsen – Valera 2, Carlsbogard 4, Mem 8, Arino 1, Wanne 3, Janc 4, Gomez 2, Thiagus Petrus, D. Cikusa, Langaro 2, Richardson 3, Frade 3, P. Cikusa, Moreno 1.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: