Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 11 lutego 2024

Piotrkowianin wrócił na zwycięską ścieżkę

Piotrkowianin w bardzo ważnym meczu dla układu w dolnej części tabeli pokonał Zepter KPR Legionowo i nadal ma realne szanse na zajęcie miejsca w czołowej ósemce. Kibice obejrzeli bardzo zacięte zawody, a mecz był popisem Mateusza Chabiora. Rozgrywający gości rzucił aż 13 bramek. Nie dało to jednak nawet jednego punktu jego drużynie.

Piotrkowianin bardzo chciał zrehabilitować się przed własną publicznością za fatalny występ z MMTS Kwidzyn. Od pierwszej minuty wyszedł bardzo zmotywowany, ale i natrafił na rywala, który przyjechał do Piotrkowa podbudowany ostatnią wygraną z Grupą Azoty Unią Tarnów. To zwiastowało wielkie emocje i tak też było od pierwszej do ostatniej minuty pojedynku. Piotrkowianin otworzył wynik bramką Filipa Surosza, ale chwilę później do remisu doprowadził Mateusz Chabior. I taki przebieg miała praktycznie cała pierwsza połowa. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi większej niż dwie bramki, a po 30 minutach na świetlnej tablicy widniał wynik 14:13 dla Piotrkowianina.

Pierwszy kwadrans drugiej odsłony był bardzo podobny. Dwoił się i troił Chabior, a jego bramki utrzymywały przyjezdnych w walce o korzystny wynik. Z czasem jednak snajperowi gości zaczęło brakować sił, a Piotrkowianin wyszedł w 50. minucie na prowadzenie różnicą czterech bramek 26:22. Goście raz jeszcze zdobyli się na zryw. Od stanu 30:26 rzucili trzy bramki z rzędu, ale na wyrównanie zabrakło czasu. Trzy punkty zostały w Hali Relax.

– To był dla mojej drużyny bardzo ważny mecz. Bardzo chcieliśmy zmazać plamę po blamażu z Kwidzynem. I to się udało. Możemy oczywiście narzekać na błędy, na straty, ale dopisujemy do naszego dorobku trzy punkty, które pozwalają nam nadal myśleć o awansie do najlepszej ósemki. Skupiamy się już na najbliższym meczu ligowym w Lubinie – powiedział po spotkaniu Michał Matyjasik, trener Piotrkowianina.

– Nie udało się dziś zapunktować, ale na pewno nie odpuścimy dalszej walki o utrzymanie w lidze. Wiem, że przeciwne drużyny chwalą nas za postępy i to, że gramy fajną piłkę ręczną. Z drugiej strony mamy jednak tylko dziewięć punktów i musimy szukać punktów, aby zrealizować nasz cel – skomentował spotkanie Michał Prątnicki, szkoleniowiec przyjezdnych.

Piotrkowianin – Zepter KPR Legionowo 30:29 (14:13)

Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Wawrzyniak, Stolarski 1, Szopa 4, Wadowski 2, Swat 6/3, Żyszkiewicz 2, Filipowicz, Surosz 4, Pożarek 1, Mosiołek 6, Kowalski 4, Makowiejew.

Rzuty karne: 3/3
Kary: 8 min (Wadowski, Filipowicz, Kowalski, Makowiejew)

Zepter KPR: Liljestrand, Pieńkowski – Brzeziński 3, Klapka 3, Fąfara 2, Pawelec 1, Lewandowski 3, Adamczyk 2, Tylutki, Brinovec, Wołowiec 1, Chabior 13/2, Ciok 1.

Rzuty karne: 2/3
Kary: 10 min (Fąfara x2, Pawelec, Wołowiec, Chabior)

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: