Biało-Czerwoni wracają do walki o awans na Mistrzostwa Europy Mężczyzn 2026. Dwa kolejne mecze w ramach eliminacji EHF EURO 2026 reprezentacja Polski rozegra przeciwko Portugalii, czyli aktualnie czwartej drużynie świata. Pierwszy mecz zaplanowano na 13 marca o godz. 18:00 w gdańskiej ERGO Arenie, zaś rewanż w 16 marca o godz. 18:30 w portugalskim Odivelas.

Przed nami mecze na szczycie eliminacyjnej Grupy 8 na drodze do Mistrzostw Europy Mężczyzn 2026! Reprezentacja Polski, która po remisie w Olsztynie z Izraelem (32:32) oraz wyjazdowym zwycięstwie nad Rumunią (28:27) zajmuje drugie miejsce z dorobkiem trzech punktów, zmierzy się z liderami tabeli z Portugalii, którzy mają na koncie domowe zwycięstwa nad Rumunią (37:30) oraz Izraelem (36:23).
Przypomnijmy, że awans na mistrzostwa wywalczą po dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup, a także cztery najlepsze zespoły, które w swoich grupach zajmą trzecie lokaty – wyłonione na podstawie zdobytych punktów oraz bilansu bramkowego.
Do spotkań z Portugalczykami Polacy przystąpią pod wodzą nowego selekcjonera. Pod koniec lutego związek zakończył współpracę z trenerem Marcinem Lijewskim, a jednocześnie podjęto decyzję, że w najbliższych spotkaniach eliminacyjnych drużynę narodową poprowadzi dotychczasowy asystent selekcjonera – Michał Skórski.
Biało-Czerwoni zgrupowanie szkoleniowe pod okiem selekcjonera Skórskiego rozpoczęli w niedzielę, 9 marca. Trener pierwotnie powołał 18 graczy, ale w późniejszym czasie w miejsce Łukasza Rogulskiego z listy rezerwowych powołano Wiktora Jankowskiego.
Oprócz debiutu na ławce szkoleniowej, przed szansą na pierwszy występ w narodowych barwach stanie młody skrzydłowy ORLEN Wisły Płock Filip Michałowicz. Wiktor Jankowski oraz bramkarze Marcel Jastrzębski i Kacper Ligarzewski mogą zdobyć natomiast pierwszego gola z orzełkiem na piersi.
Biało-Czerwoni do meczów z Portugalią przystąpią osłabieni brakiem niektórych spośród kluczowych zawodników. Ze względu na urazy zabraknie m.in. kapitana Arkadiusza Moryto czy Michała Daszka, a do formy po ciężkiej kontuzji kolana wraca wciąż Szymon Sićko.
Reprezentacja Portugalii to natomiast prawdziwa rewelacja zakończonych niedawno Mistrzostw Świata 2025. Portugalczycy dotarli aż do półfinału, osiągając najlepszy wynik w historii swoich startów. W meczu o brązowy medal Portugalczycy rozegrali porywające starcie z Francją zakończone minimalną porażką 34:35.
Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego do meczów z Polską także przystąpi mocno przetrzebiona kontuzjami. W porównaniu do grupy, która uczestniczyła w mistrzostwach świata, nieobecni będą Francisco Costa, czyli najlepszy strzelec drużyny wybrany najlepszym młodym zawodnikiem Mistrzostw Świata, a także Victor Iturriza, najlepszy obrotowy mistrzostw oraz Salvador Salvador i Fábio Magalhães.
W ich miejsce selekcjoner Paulo Pereira powołał Joaquima Nazaré (z duńskiego Skjern Håndbold), Gabriela Cavalcantiego (SL Benfica), dobrze znanego płockim kibicom z występów w ORLEN Wiśle Płock Gilberto Duarte (obecnie grecki AEK Ateny), Fábio Silvę (SL Benfica), Daymaro Salinę (FC Porto) oraz Miguela Martinsa (z duńskiego Aalborg Håndbold).
Pod nieobecność swojego brata, zdecydowanie największą gwiazdą w talii trenera Pereiry wydaje się być Martim Costa. Rozgrywający Sportingu Lizbona został wybrany najlepszym środkowym rozgrywającym MŚ 2025, mając na koncie 44 bramki i 19 asyst w 9 meczach.
Jeśli chodzi o historię polsko-portugalskiej rywalizacji, jest ona niezwykle wyrównana. Jak dotąd obie reprezentacje rozegrały 14 spotkań, z czego sześć razy triumfowali Polacy, pięć razy górą była Portugalia, a trzykrotnie padł remis. Ostatnie starcie pochodzi jednak sprzed ponad pięciu lat – w styczniu 2020 roku podczas towarzyskiego meczu w hiszpańskim Santander Portugalia wygrała 34:27.
Mecz Polska – Portugalia w gdańskiej ERGO ARENIE odbędzie się w czwartek 13 marca o godz. 18.00. Transmisja na żywo dostępna w kanałach Super Polsat i Polsat Sport 2.