MMTS wywalczył swoje pierwsze punkty. Po dwóch porażkach, Kwidzynianie pokonali Spójnię Gdynia w Pomorskich Derbach 32:27.
Mecz o wiele lepiej rozpoczęli kwidzynianie, którzy po trafieniach Adriana Nogowskiego i Marka Szpery prowadzili 3:0. Dopiero w 5. minucie padła pierwsza bramka dla Spójni, a gdynianie starali się za wszelką cenę utrzymywać bliski kontakt z rywalem. Po trafieniach Roberta Kamyszka goście zbliżyli się do kwidzynian na jedną bramkę. W kwidzyńskiej bramce dobrze grał Bartosz Dudek. W 10. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 6:3.
W ataku Spójni błyszczał Oleksandr Kyrylenko, który brał na siebie ciężar zdobywania bramek. To dzięki niemu gdynianie utrzymywali kontakt z kwidzynianami. Gospodarze poirytowani swoimi poczynaniami w defensywie zacieśnili obronę, co szybko przyniosło efekty. Najpierw trafili Marek Szpera i Kamil Krieger podwyższając prowadzenie MMTS na 10:6. W 21. minucie po szybkiej kontrze Adriana Nogowskiego przewaga gospodarzy wzrosła do 5 bramek – 12:7. Gdynianie odpowiedzieli co prawda skutecznym rzutem karnym Rafała Rychlewskiego, jednak na boisku nadal dominowali gospodarze. Kwidzynianie zdobyli 6 bramek przy dwóch trafieniach Jewgena Krawczenki i schodzili do szatni prowadząc 18:10.
Po zmianie stron kwidzynian dwukrotnie powstrzymał Marcin Głębocki, który pojawił się w bramce Spójni. W ataku akcję gości wykończył natomiast Maciej Marszałek i wysoka przewaga MMTS zaczęła topnieć. Wystarczy powiedzieć, że w kolejnych minutach gdynianie rzucili 7 bramek przy czterech trafieniach MMTS, zmniejszając w ten sposób różnicę do zaledwie 3 bramek – 22:19, a chwilę później – 24:21.
Walka bramka za bramkę między zespołami trwała do 53. minuty i stanu 27:24. Wówczas najpierw trafił Michał Peret, po czym skutecznie rzut karny wykorzystał Paweł Genda. Na 5 minut przed końcem meczu kwidzynianie prowadzili zatem 29:24. Jak się okazało pięciobramkowa przewaga MMTS utrzymała się już do końca spotkania. Czerwono-czarni mogli więc cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie. Warto również dodać, że były to pierwsze punkty w PGNiG Superlidze zdobyte przez trenera gospodarzy Macieja Mroczkowskiego.
Pełne statystyki zobaczysz TUTAJ
MMTS Kwidzyn – Spójnia Gdynia 32:27 (18:10)
MMTS: Dudek, Szczecina – Kryński 1, Krieger 4, Peret 6, Szpera 5, Rosiak 1, Nogowski 5, Potoczny, Janikowski, Pilitowski 5.
Spójnia: Zimakowski, Głębocki, Michalczuk – Lisiewicz, Oliferchuk 1, Kamyszek 8, Pedryc K. 2, Kyrylenko 5, Jamioł 2, Brukwicki, Rychlewski 3, Kravchenko 4, Marszałek 2.