Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 18 listopada 2023

Wielka niespodzianka w Piotrkowie, Górnik pokonany

Piłkarze ręczni Piotrkowianina wygrali z Górnikiem Zabrze 33:28 w meczu 12. kolejki ORLEN Superligi sprawiając w ten sposób jedną z największych niespodzianek obecnego sezonu. Drużyna Michała Matyjasika wygrała szósty mecz i umocniła się w tabeli na miejscu, które gwarantuje grę w play-offach.

Wynik spotkania otworzył rzutem z drugiej linii Filip Surosz. Wyrównał po chwili z rzutu karnego Jakub Bogacz. Po wyrównanych dziesięciu minutach (4:4) Piotrkowianin przejął inicjatywę i po kwadransie wygrywał 8:5. Tę przewagę piotrkowscy szczypiorniści utrzymywali do 23. minuty. Wtedy Górnik rzucił trzy bramki z rzędu i po trafieniu Tarasa Minotskiego był znów remis (13:13). Końcówka pierwszej połowy przyniosła kolejną serię bramek Piotrkowianina. Niesiony gorącym dopingiem publiczności zespół Michała Matyjasika zszedł do szatni z prowadzeniem 17:15.

Po zmianie stron dość szybko Górnik doprowadził do remisu. W 34. minucie było bowiem 18:18. Wydawało się wtedy, że faworyt przejmie inicjatywę. Nic takiego jednak nie nastąpiło. Piotrkowianin nie dał Górnikowi wyjść na prowadzenie, a w 41. minucie sam wygrywał różnicą czterech trafień – 24:20. Dziesięć minut później przewaga Piotrkowianina była jeszcze większa. Po dwóch bramkach Antoniego Donieckiego na tablicy widniał wynik 29:23. Górnik raz jeszcze spróbował, rzucił trzy bramki z rzędu, ale na więcej nie było go już stać. Przy stanie 29:26 kolejną ważną bramkę rzucił Doniecki i stało się jasne, że trzy punkty zostaną w piotrkowskiej Hali Relax.

– Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie i to wcale nie jest śmieszne. Po porażce w Kaliszu powiedzieliśmy sobie, że nie możemy tracić punktów z teoretycznie słabszymi rywalami. Tymczasem zrobiliśmy dziś to samo. Graliśmy źle w obronie, bramka również nie pomogła. Jedziemy do domu w bardzo złych humorach – powiedział Kacper Ligarzewski, bramkarz Górnika.

– My zdawaliśmy sobie sprawę z tego kto do nas przyjeżdża i z jakim rywalem przyjdzie nam się zmierzyć. Bardzo jednak chcieliśmy zrehabilitować się za przegraną w Kaliszu. Cieszę się z tej wygranej bardzo bo to pokazuje jaki ogrom pracy tutaj wykonaliśmy. Przed nami dużo jeszcze grania, ale spróbujemy powalczyć o kolejne punkty i powalczyć o awans do play-off. Utrzymanie już raczej sobie zapewniliśmy – ocenił spotkanie Michał Matyjasik, trener Piotrkowianina.

Piotrkowianin – Górnik Zabrze 33:28 (17:15)

Piotrkowianin: Chmurski, Kot – Wawrzyniak, Doniecki 8, Stolarski 4/2, Matyjasik 1, Szopa, Wadowski 3, Swat 2, Żyszkiewicz 1, Filipowicz, Surosz 6, Mosiołek 6, Kowalski 1, Krajewski 1.

Rzuty karne: 2/2
Kary: 10 min (Filipowicz x3, Doniecki x2).

Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski – Szyszko 2, Tokuda 4, Morkovsky 1, Bachko, Artemenko 2, Krawczyk 2, Mauer 1, Bogacz 2/2, Minotskyi 3, Kaczor 1, Ilchenko 1, Wąsowski 1, Przytuła 8.

Rzuty karne: 2/4
Kary: 4 min (Minotskyi, Wąsowski).

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: