Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 4 września 2024

Wielkie emocje w kaliskiej Arenie! O zwycięstwie Wybrzeża zdecydowały rzuty karne.

Wielkie emocje towarzyszyły kibicom zgromadzonym w hali Arena Kalisz podczas spotkania pomiędzy Energą MKS Kalisz a Wybrzeżem Gdańsk. Ostatecznie to goście z Gdańska okazali się lepsi, zwyciężając po serii rzutów karnych i zdobywając dwa cenne punkty.

Mecz rozpoczął się dynamicznie, a pierwszą bramkę zdobył Jakub Będzikowski już w 2. minucie. Kaliszanie szybko odpowiedzieli i zdominowali początek meczu. W 10. minucie prowadzili 5:1, a ich przewaga utrzymywała się przez kolejne minuty, gdy po 15 minutach wynik brzmiał 9:5. Najwyższe prowadzenie gospodarze zanotowali w 19. minucie, gdy po trafieniu Joela Ribeiro było 12:6. Wtedy jednak gdańszczanie zaczęli mozolnie odrabiać straty. Po chwili trener Rafał Kuptel zareagował, biorąc czas przy stanie 13:11, co chwilowo pomogło gościom w dalszej pogoni za rywalem.

Pod koniec pierwszej połowy Energa MKS Kalisz znalazła się w poważnych tarapatach, grając w podwójnym osłabieniu po dwuminutowych karach Filipa Michałowicza i Dawida Fedeńczaka. To pozwoliło Wybrzeżu przejąć inicjatywę, co zaowocowało prowadzeniem 17:16 na zakończenie pierwszej połowy.

Druga część spotkania rozpoczęła się wyrównaną walką, a kolejne bramki padały po obu stronach. W 38. minucie, po golu Matiji Starcevicia, na tablicy pojawił się remis 22:22. Kluczowy moment nastąpił w 41. minucie, gdy po faulu na Jakubie Będzikowskim czerwoną kartkę, w wyniku gradacji kar, otrzymał Mateusz Kus. Mimo osłabienia, Wybrzeże szybko zdobyło przewagę, a po bramce Damiana Domagały wyszło na prowadzenie 25:24.

Gra była zacięta do samego końca, a emocje sięgnęły zenitu w ostatnich minutach. W 55. minucie, po kolejnej bramce Domagały, goście prowadzili 30:27. Kaliszanie jednak nie dali za wygraną i dzięki skutecznym akcjom doprowadzili do wyrównania w 57. minucie (30:30). Na kilka sekund przed końcem Mateusz Góralski próbował zdobyć decydującą bramkę, ale jego rzut został obroniony przez Krzysztofa Szczecinę. Ostatecznie ostatnia akcja gospodarzy zakończyła się nieuznaniem trafienia Miłosza Bekisza z powodu faulu w ataku.

O zwycięstwie musiały zadecydować rzuty karne, w których skuteczniejsi okazali się zawodnicy Wybrzeża Gdańsk. Dzięki temu wywieźli z Kalisza dwa punkty, zostawiając miejscowych z jednym oczkiem.

Tytuł MVP spotkania powędrował do Damiana Domagały, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: