W ósmej serii rundy zasadniczej PGNiG Superligi PGE VIVE Kielce wygrało z Orlen Wisłą Płock 31:30. W Świętej Wojnie 1:0. Po meczu trenerzy gratulowali obu zespołom stworzenia bardzo dobrego widowiska.
Talant Dujszebajew: Gratuluję obu zespołom, zagrały na bardzo wysokim poziomie. Było wiele chwil dobrej piłki ręcznej, oba zespoły grały bardzo szybko, w ataku i w obronie. My mieliśmy dzisiaj więcej szczęścia. Gratuluję moim chłopakom tego, że nawet gdy przegrywaliśmy dwiema bramkami, zachowali zimne głowy i w końcu wynik jest pozytywny dla nas.
Mariusz Jurkiewicz: Najbardziej pozytywną rzeczą było dziś nasze zwycięstwo, bardzo się cieszymy, że udało nam się rozstrzygnąć końcówkę mimo, że mecz był bardzo wyrównany praktycznie przez sześćdziesiąt minut. Trochę więcej szczęścia i może doświadczenia mieliśmy w końcówce, zachowaliśmy więcej zimnej krwi i to nas cieszy. Coraz lepiej czujemy się na parkiecie, coraz lepiej funkcjonujemy jako drużyna i mam nadzieję, że taką tendencję będziemy utrzymywać w kolejnych spotkaniach.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=_d39qsPXhkY[/embedyt]
Piotr Przybecki: Dziękuję obu zespołom za rozegranie bardzo ciekawych zawodów. Chcieliśmy i może zasłużyliśmy w końcówce na troszkę więcej, ale musimy kończyć sytuacje w przewadze. Można i trzeba dyskutować o różnych kontrowersyjnych decyzjach, ale ostatecznie to my jesteśmy sobie winni, ze w tej ostatniej fazie, w dziesięciu ostatnich minutach nie udało nam się przechylić szali zwycięstwa na naszą stronę. To było też spowodowane tym, że chłopaki „wyjechali się” do końca i serdecznie im dziękuję, bo było widać ogromne zaangażowanie, serce na boisku, widać było to, co Wisła powinna grać na takim poziomie z tego typu przeciwnikami. Oni to czują i to jest dla nas najważniejsze w tym momencie.
Tomasz Gębala: Chciałbym pogratulować zespołowi z Kielc. Wytrzymali końcówkę, a mecz był pełen walki. Niestety nam się nie udało utrzymać dwubramkowej przewagi w końcówce może zabrakło nam doświadczenia, zimnej głowy i niestety przegraliśmy ten mecz.
