Szwedzkie Ystads IF HF drugi raz lepsze w czwartym meczu EHF Ligi Europy rozegranym przez KGHM Chrobrego w tym sezonie.

Rewanż się nie udał, choć Chrobry walczył i szukał różnych rozwiązań na pokonanie wyśmienicie grających w tym meczu gości. Ystads nieco lepiej weszło w mecz i od jego początku prowadziło. Jeszcze przez pierwsze minuty mecz był wyrównany i przewaga Szwedów była 1-2 bramkowa. Po serii błędów głogowian w ataku, gdzie tracili piłki, goście odskoczyli na kilka bramek i konsekwentnie zwiększali przewagę. Mocna obrona Ystads pozwalała gościom zwiększać przewagę bramkową i dawała pewności siebie z każdą minutą. KGHM Chrobry walczył, ciężar gry wziął na siebie Zieniewicz, który zdobył kilka cennych bramek.
W drugiej części spotkania obraz gry niestety się nie zmienił. Ystads z pewnością zagrało w Głogowie jeszcze lepiej niż we własnej hali. Głogowianom brakowało skuteczności, ale też samo wypracowanie dobrej pozycji do rzutu nie było łatwe przy tak dobrej defensywie Szwedów.
Przed Chrobrym jeszcze dwa grupowe spotkania – w domu z Bidasoa Irun i wyjazdowe z CSM Constanta.
KGHM Chrobry Głogów – Ystads IF HF 27:38 (12:18)
KGHM Chrobry: Dereviankin, Stachera, Lobchuk – Grabowski 4, Strelnikov 3, Zieniewicz 6, Kosznik, Jamioł, Dadej 2, Adamski 3, Matuszak 4, Styrcz, Mosiołek, Paterek 3, Hajnos, Skiba 2
Ystads: Linden, Hvenfelt – Wilthorn 4, Joelsson 7, Stenmalm 1, Tonnesen, Nygren 4, Fernebrand, Olsen 3, Nilsson 1, Ekberg 3, Persson 2, Landin, Hultberg 6, Lindskog 7, Seifert