Czas do najbliższego meczu odlicza

DD D H H M M S S
-:-
Już wkrótce mecz w Twojej okolicy. Kibicuj z trybun 12 maja w Mielcu.
Kup bilet

Aktualności

Dodano: 9 grudnia 2022

Azoty Puławy górą w ostatnim spotkaniu pierwszej rundy

Nie było niespodzianki w hali przy ulicy Twardowskiego. Wyżej notowany przeciwnik z Puław nie pozostawił złudzeń i ostatecznie wygrał w Szczecinie 35 – 29. Kluczem do sukcesu było pierwsze 15 minut, które ustawiło przebieg meczu. W nich podopieczni Roberta Lisa wygrali 10 – 2.

Z nadziejami na sukces do meczu przystępowali szczypiorniści Sandra SPA Pogoni. Aby utrzymać się w PGNiG Superlidze szczecinianie muszą szukać punktów wszędzie nawet z wyżej notowanym przeciwnikiem. Niestety nadzieja została rozwiana już po 15 minutach, kiedy goście wyszli na 8 bramkowe prowadzenie i kontrolowali przebieg meczu. W 5 minucie było już 0 – 4 po 3 bramkach szczecinianina Rafała Przybylskiego. Impas strzelecki przełamał Patryk Krok, ale defensywa puławian dowodzona przez Michała Jureckiego szczelnie broniła dostępu do własnej bramki, skuteczny z kontry był także Piotr Jarosiewicz. Wśród gospodarzy nie mógł się wstrzelić Bogdan Cherkashchenko i Paweł Krupa. Zmiany po 15 minutach wprowadziły nieco ożywienia. Bramki zdobywał Matija Starcevic, a wtórował mu także Hubert Wiśniewski. Do przerwy było 11 – 17.

Po zmianie stron po dwóch błędach szczecinian wyszli na ośmiobramkowe prowadzenie, ale później do głosu doszli szczecinianie. Przełamał się Bogdan Cherkashchenko, a swój najlepszy mecz w karierze rozgrywał Filip Wrzesiński, który zakończył mecz z 9 bramkami na koncie. Hala zamarła w 40 minucie, kiedy po bramce upadł Matija Starcevic. Chorwacki rozgrywający trzymając się za kolano w asyście kolegów opuścił boisko i już na nie nie wrócił. Jak groźny jest to uraz dowiemy się dopiero po szczegółowych badaniach. W cieniu kontuzji szczecinianie bramka po bramce zaczęli odrabiać straty i w 47 minucie przewaga gości wynosiła tylko 4 bramki. Niestety później 6 bramki z rzędu przyjezdnych wyjaśniły kto będzie zwycięzcą meczu. Mimo 10 bramkowej straty szczecinianie mają w praktyce, że walczą do końca. Końcówka meczu należała do gospodarzy Grzegorza Jagodzińskiego w bramce i do Adama Białego. Syn Pawła w wieku 17 lat zadebiutował na parkiecie PGNiG Superlidze. Zaliczył asystę nie rzucił karnego, ale równo z końcowym gwizdkiem zdobył bramkę rzutem z 2 linii. MVP spotkania został Piotr Jarosiewicz zdobywca 12 bramek. Ostatecznie szczecinianie przegrali 29 – 34 i zimę z 4 punktami spędzą na 14 miejscu w tabeli.

Sandra SPA Pogoń Szczecin – Azoty Puławy 29 – 34 (11-17)

Sandra SPA Pogoń Szczecin – Arsenić, Viunyk, Jagodziński, – Wrzesiński 9, Cherkashchenko 5, Wiśniewski 3, Zalevskiy 3, Krysiak 3, Starcevic 3, Krok 2, Biały 1, Krupa, Kapela, Polok.

Azoty Puławy – Borucki, Koshovy – Jarosiewicz 12, Burzak 7, Fedeńczak 3, Janikowski 3, Valles 3, Przybylski 3, Marciniak 2, Adamski 1, Jurecki 1, Zivkovic, Konieczny, Antolak.

Runda zasadnicza

M Drużyna M P

Przeczytaj jeszcze: